Pan Geolog i podnoszenie terenu działki
Przyjechał pan geolog zrobił odwierty popatrzył na działkę i mówi: „noo to sporo musi Pan to podnieść bo wszyscy Was zaleją”.
Zupełnie nie rozumiem skąd ta niepohamowana tendencja do podnoszenia terenu swoich działek, przecież to tylko generowanie dodatkowych kosztów i to wcale nie małych. Niestety nie mieliśmy wyjścia też musieliśmy podwyższyć poziom gruntu ponieważ wszyscy sąsiedzi wcześniej podnieśli swoje działki o około 60 - 70cm.
Z opinii geologicznej wynikało, że teren pod humusem jest gliniasty, a pewnej części działki wody gruntowe o dosyć wysokim ciśnieniu są już 1,05m pod powierzchnią. Generalnie z opracowania wynikało, że trzeba uważać na kopanie fundamentów gdyż jest duże prawdopodobieństwo ich zalania. Drugą kwestią było podniesienie terenu, geolog sugerował, że ze względu na nieprzepuszczalny grunt warto w miejscach ścieżek, podjazdów wysypać materiał przepuszczalny np. gruby piach. Jego teoria się potwierdzała ponieważ sąsiedzi nawozili zwykła ziemię i niestety widać, że czasem pojawiają się kałuże.
„Ale po co zasypywać taką dobrą ziemie? Adam przecież masz tam 30cm dobrej czarnej ziemi” tak powiedział Pan Staś, który na ziemi się zna. Rzeczywiście nasypać jakiejś ziemi z wykopu po to aby potem kupować czarną ziemie po 600-800zł za ciężarówkę to raczej nie logiczne i bardziej kosztowne. Postanowiliśmy zwałować ziemie na tyle działki, a na resztę terenu nasypać piach, który będzie stanowił warstwę przepuszczalną zgodnie z radą geologa. Po skończeniu budowy czarna ziemia zostanie rozplantowana.
Aby podnieść grunt do poziomu sąsiadów musieliśmy nasypać 96 ciężarówek piachu, dobrze, że niedaleko mamy żwirownie.