Blacha na rąbek kilka przemyśleń....
W związku z faktem, że czasem coś wydaje nam się troszkę inne niż jest w rzeczywistości napisze kilka przemyśleń na temat blachy na rąbek. Być może komuś się przyda podczas wyboru poszycia dachowego. Generalnie ten typ pokrycia wygląda bardzo nowocześnie choć technologia dosyć stara. Sama konstrukcja z założenia wydaje się szczelna ponieważ jest zero wkrętów w poszyciu, za wyjątkiem przykręcenia gąsiora czy kilka wkrętów w komin. Niestety jest to materiał bardzo wymagający, a jeśli ktoś myśli, że dach będzie wyglądał jak w prezentowanych katalogach może się mocno zdziwić. Niestety na każdym etapie wszystko musi być idealnie aby blacha była jak najbardziej prosta. Warto pojeździć i pooglądać kilka domów i zobaczyć czy akceptujecie takie nierówności blachy. Mój dekarz powiedział mi na co zwracać uwagę – uwierzcie mi nie ma prostych dachów na rąbek. Dwa dachy, które również miały delikatną falę było wykonane z blachy RUUKKI, która jest najdroższa na rynku.
Producent – zero wytaniania jeśli ktoś chce tą blachę kupić dobrej firmy,
Blacha - najlepiej matowa bo na niej mniej widać nierówności, dziś kupiłbym grubość 0,7, a nie standardową 0,5. Wybrać z przetłoczeniem to troszkę usztywnia, a nawet bardzo nie widać.
Więźba – najlepiej wiązary gotowe produkowane maszynowo ponieważ są bardzo równe, choć i tak u nas 3 belki były do wyrównania (mnie wydawały się proste :P) Analogicznie łaty i kontr łaty.
Transport – koniecznie blacha na dużej palecie, którą zestawią HDSem, nie dać się skusić na to aby samemu coś rozładowywać. U nas panel miał 5,6m długości i widziałem jak się wygina przy podnoszeniu bardzo łatwo go uszkodzić.
Składowanie – wyrównać podłoże pod paletę z poziomica, poważnie u nas tego nie zrobiłem i po rozładunku blacha się delikatnie ugięła, a potem może to być widać na dachu.
Wykonawca – niech pokaże dach, który robił. Musi być spora ekipa, u nas 6 osób wciągało panel na dach aby go nie uszkodzić, (wygiąć - co jest bardzo łatwe)
Rozmieszczenie paneli – przemyśleć tak długość dachu aby panele weszły bez cięcia, ponieważ od razu widać różnice w szerokości rąbka. U nas pomimo najlepszych chęci się to nie udało więźba została zrobiona co do centymetra, a ostatni panel i tak był o 3-5cm za szeroki . Co ciekawe sprzedawca brał wymiar ze specyfikacji technicznej i przy mnie liczył, dziś był bardzo zaskoczony, że się nie zmieściło. Czemu? nikt nie wie. Chyba firma cos źle pomierzyła - szerokość roboczą, a rzeczywistym montażem panela na dachu.
Generalnie pomimo wszystko dziś wybralibyśmy także ta blachę bo wygląda ekstra. Mamy tylko nadzieję, że będzie szczelna jak zapewnia producent.