Wpadł dziś do nas grabarz...
Poważnie rano od 7 ekipa zaczęła budowę dachu efekt pracy domek „załacony”. I mamy już światełko, a nawet cztery dwa na zewnątrz i dwa w środku.
:)))
Poważnie rano od 7 ekipa zaczęła budowę dachu efekt pracy domek „załacony”. I mamy już światełko, a nawet cztery dwa na zewnątrz i dwa w środku.
:)))
Bo tradycja to takie imię jest… cóż każdy mówi ma być wiecha i koniec to jest! Sami zebraliśmy kwiatki, sami je przywiesiliśmy, a co ! teraz tylko pozostała do zrobienia impreza. Tylko kto ukradł pogodę? Panie Zubilewicz co z tą Pogodą:)))))
Dziś obrobione zostały też szczyty i zdjęte podpory z naszego okienka, wreszcie nic nie zakłóca widoku. Ja się grzecznie zapytuje nie mogłoby tak zostać? Bez żadnych słupków ramek itd. no przecież tak pięknie jest.
Teraz czekamy na Grabarza tylko kto wie kiedy nadejdzie… ten ponury kosiarz.
I niech nikt nie mówi, że to nie jest dobra wróżba :))))). Oczywiście mam nadzieję, że nic tu nie zapłonie He He He . Taki piękny widok mieliśmy na koniec montażu naszych wiązarów ta dam! Jeden dzień pracy i więźba gotowa. Fajnie wyszedł stryszek, przez cały dom mamy ogromne pomieszczenie na chowanie nart i rożnych różności, których oczywiście nie wyrzucimy przez kolejne 30 lat He He He.
Muszę wstawić te fotki jesteśmy zachwyceni jak słońce wpada nam do salonu i do jadalni przez nasze okienko. To 7 rano i jest cudownie!!!!! jak znikną jeszcze podpory to zostanie tylko jeden słupek.
a tu jadalnia
Fajnie coś zaczyna się znów dziać przyjechały panele na dach blacha na Rabek z Blachotrapezu Retro 25 Thyssen krups. Panel będzie układany z całości bez cięcia, a projekt wiązarów jest zrobiony tak aby weszły całe od lewa do prawa :) ale kto wie życie to pewni e zweryfikuje jak to na budowie. Teraz czekamy na wiązarki :)))